W czwartek 9 października 2025 roku Sejm RP przyjął nowelizację ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych — uchwała spotkała się z jednomyślnym poparciem posłów wszystkich klubów. To rzadki moment konsensusu parlamentarnego, ale jeszcze rzadszy moment nadziei, który może realnie wpłynąć na los tysięcy osób z niepełnosprawnościami.
Nowe przepisy mają przede wszystkim zapobiec likwidacji zakładów aktywności zawodowej (ZAZ), które przez lata pełniły niezwykle ważną rolę — i często balansowały na granicy formalności i możliwości przetrwania, ale by zrozumieć, co zmienia się na lepsze (lub co wciąż wymaga poprawy), warto zacząć od podstaw: czym są ZAZ-y, czym są WTZ-y i na czym polegała trudna sytuacja.
Co to jest ZAZ? Co to jest WTZ?
Warsztat Terapii Zajęciowej (WTZ)
WTZ to jedna z podstawowych form wsparcia dla osób z umiarkowanym lub znacznym stopniem niepełnosprawności, które nie są (na obecnym etapie) zdolne do stałego zatrudnienia na otwartym rynku pracy.
Cechy WTZ:
- Osoby uczestniczą w różnorodnych aktywnościach warsztatowych, terapeutycznych, rękodzielniczych, plastycznych itp.,
- Cel — rozwijanie umiejętności społecznych, manualnych, pracy w zespole, samodzielności, a także przygotowanie do potencjalnego wejścia na rynek pracy (lub podjęcia dalszej rehabilitacji),
- WTZ-y otrzymują środki z PFRON na pokrycie kosztów funkcjonowania oraz dofinansowanie rocznego pobytu uczestników. W ostatnich latach kwoty te były stopniowo podnoszone,
Zakład Aktywności Zawodowej (ZAZ)
ZAZ-y to forma zatrudnienia chronionego i aktywizacji zawodowej osób z niepełnosprawnościami — czyli miejsce, gdzie praca jest dostosowana do możliwości pracowników, nie tylko w wymiarze zawodowym, ale i terapeutycznym, społecznym i organizacyjnym.
Charakterystyka ZAZ:
- ZAZ-y są jednostkami organizacyjnie i finansowo wyodrębnionymi (np. jako podmioty ekonomii społecznej, instytucje non-profit lub podmioty powiązane z samorządem),
- Zatrudniane w ZAZ-ach OzN – wykonują prace dostosowane do swoich możliwości — np. rzemieślnicze, pomocnicze, ręczne, lekkie procesy produkcyjne czy usługi,
- ZAZ-y realizują często także zadania terapeutyczne, szkoleniowe, integracyjne — łączą funkcję pracy + rehabilitacji + wsparcia społecznego.
- Wymogi prawne: np. odsetek zatrudnienia osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności, obowiązki w zakresie opieki medycznej, dokumentacji itp.,
- Zgodnie z danymi medialnymi, w Polsce działa obecnie 146 takich zakładów,
- ZAZ-y są szczególnie ważne dla tych, którzy mają zdolność do pracy, ale dla których rynek otwarty nadal stanowi barierę — stanowią pomost i przestrzeń, w której można godnie pracować, z poszanowaniem ograniczeń.
Z czym walczyły ZAZ-y — i dlaczego potrzebna była nowelizacja?
ZAZ-y już od lat borykały się z wieloma bolączkami: wysokość kosztów, kadry medycznej i opiekuńczej, wymogi regulacyjne, biurokracja, nieprzewidywalność finansowania, a także zmiany w orzecznictwie.
Kilka kluczowych problemów:
- Wysokie wymogi zatrudnienia osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności Przed nowelizacją istniał wymóg, by 35% osób zatrudnionych w ZAZ-ie miał znaczący stopień niepełnosprawności. Jednak liczba takich osób chętnych do pracy w ZAZ-ach — z uwagi na stan zdrowia, trudności mobilne czy ograniczenia — często była ograniczona. To powodowało, że wiele ZAZ-ów miało trudności ze spełnieniem wskaźników lub musiało zmagać się z sankcjami administracyjnymi,
- Ryzyko niezgodności orzeczeń stopnia niepełnosprawności Osoby z niepełnosprawnością często były poddawane nowemu orzecznictwu co kilka lat. W efekcie ktoś, kto od lat pracował w ZAZ-ie przy oznaczeniu „znaczny”, mógł otrzymać i tak też się działo stopień „umiarkowany”, mimo że stan zdrowia się nie zmienił — co skutkowało np. utratą pracy (czytaj więcej zmiany w orzecznictwie),
- Konieczność zatrudniania pielęgniarki / opieki medycznej Dotychczas w niektórych przepisach istniał obowiązek zapewnienia doraźnej opieki medycznej (np. pielęgniarki). Dla mniejszych ZAZ-ów był to kosztowny obowiązek, czasem ponad ich możliwości,
- Biurokracja związana z PFRON i obowiązkami dokumentacyjnymi Dotychczas przy każdej sprzedaży towarów lub usług ZAZ-y musiały wystawiać informację o możliwości obniżenia wpłat na PFRON — co było szczególnie uciążliwe dla mikro-przedsiębiorców i firm, które nie zawsze mogły skorzystać z odliczeń,
- Zagrożenie likwidacji zakładów Ponieważ wiele ZAZ-ów działało na granicy rentowności, utrata części pracowników, wzrost kosztów czy brak płynności finansowej mogło doprowadzić je do zamknięcia — co oznaczałoby utratę miejsc pracy i naruszenie społecznej misji, dla której m.in. ZAZ-y zostały stworzone.
Co zmienia nowelizacja — czego mogą oczekiwać ZAZ-y i pracownicy?
Nowelizacja wprowadza szereg zmian, które mają przeciwdziałać wyżej opisanym problemom — choć nie wszystkie oczekiwania środowiska zostały w pełni spełnione. Oto najważniejsze zmiany:
Zmiana – Znaczenie / efekt
- Obniżenie minimalnego limitu zatrudnienia osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności do 10 %
Umożliwia ZAZ-om bardziej elastyczne kształtowanie składu zatrudnienia — jeśli nie ma wystarczającej liczby kandydatów ze znacznym stopniem, nadal mogą funkcjonować. Ten zapis budzi największy sprzeciw m.in. Polskiego Stowarzyszenia Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną (PSONI), jak twierdzi: „zapis ten wypchnie z rynku najbardziej potrzebujące osoby. Dla wielu to jedyne miejsce rehabilitacji i integracji społecznej. Obniżenie progu do 10 proc. może oznaczać likwidację tysięcy etatów” — alarmuje PSONI.
- Wydłużenie okresu „zwolnienia” z obowiązku utrzymania 70 % zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami — z 3 do 6 miesięcy
Wojewoda będzie mógł zwolnić ZAZ z tego obowiązku na okres do 6 miesięcy, co daje czas na reorganizację, pozyskanie pracowników lub dostosowania.
- Likwidacja obowiązku każdorazowego wystawiania informacji o możliwości obniżenia wpłat na PFRON przy sprzedaży towarów/usług
Zmniejsza obciążenia administracyjne dla ZAZ-ów, zwłaszcza w relacji z klientami – przedsiębiorcami, zwłaszcza mikro- i małymi.
- Likwidacja obowiązku stałego zatrudnienia pielęgniarki / doraźnej opieki medycznej
Zamiast sztywnego obowiązku, ZAZ-y będą mogły korzystać z bardziej elastycznych, dostosowanych form wsparcia rehabilitacyjnego. To daje ulgę mniejszym zakładom, które miały trudności z zapewnieniem personelu medycznego.
- Możliwość, by samorządy wojewódzkie wykorzystywały niewykorzystane środki PFRON na wsparcie ZAZ-ów
Daje to samorządom większą swobodę w realnym wsparciu lokalnych ZAZ-ów, szczególnie tam, gdzie środki PFRON nie zostały w pełni rozdysponowane.
- Zabezpieczenie przed utratą zatrudnienia w wyniku zmiany orzeczenia niepełnosprawności
Nowe przepisy mają chronić pracownika, który w wyniku zmiany orzeczenia (np. ze znacznym na umiarkowany) mógłby utracić miejsce pracy — zwłaszcza tam, gdzie stan zdrowia się nie pogorszył. Warto zaznaczyć, że nowelizacja ma charakter stabilizujący i „naprawczy” — nie jest pełną reformą systemu aktywizacji osób z niepełnosprawnościami, ale stara się zatrzymać trend zamykania zakładów i ograniczenia miejsc pracy.
Gdzie są szanse — i gdzie wciąż kryją się zagrożenia
Szanse
- Stabilizacja funkcjonowania ZAZ-ów Dzięki elastyczności w stosunku do wymogów i możliwości reagowania na chwilowe problemy (np. brak pracowników ze znacznym stopniem) wiele ZAZ-ów może uniknąć likwidacji.
- Większa inkluzyjność zatrudnienia Osoby z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, które często były pomijane w systemie, mogą zyskać lepszy dostęp do pracy w ZAZ-ach.
- Mniejsze bariery administracyjne Zmniejszenie obowiązków dokumentacyjnych i formalnych (np. PFRON) może pozwolić ZAZ-om skupić się na swoim głównym zadaniu — zatrudnieniu i wsparciu — zamiast na papierach.
- Większa odpowiedzialność samorządów Samorządy wojewódzkie zyskują elastyczność w finansowaniu ZAZ-ów i mogą lepiej reagować na potrzeby lokalne.
- Ochrona zatrudnienia przy zmianach orzeczeń To bardzo ważny element, bo dawał sygnał, że prawo ma bronić pracownika przed mechanizmami, które mogą być dla niego destrukcyjne, nawet jeśli stan zdrowia się nie zmienił.
Zagrożenia i pytania bez odpowiedzi
- Czy 10 % to wystarczający bufor? Część środowiska obawia się, że obniżenie wymogu zatrudniania osób ze znacznym stopniem do 10% spowoduje, że ZAZ-y będą chętniej zatrudniały osoby umiarkowane (łatwiejsze do zaangażowania), a osoby ze znacznym — mniej mobilne, wymagające wsparcia — staną się wykluczone,
- Finansowanie i płynność nadal wrażliwe Nawet najlepszy zapis prawny nie pomoże, jeśli środki finansowe będą niewystarczające lub niewypłacane w terminie. ZAZ-y wciąż są uzależnione od budżetów, dotacji i decyzji administracyjnych.
- Brak gruntownej reformy całego systemu Nowelizacja to krok naprawczy, nie kompleksowa reforma. W środowisku często wskazywano, że potrzebne są zmiany w orzecznictwie, edukacji, ścieżkach przejścia między WTZ a ZAZ i lepsze powiązanie z rynkiem pracy.
- Ryzyko spadku jakości opieki / wsparcia Rezygnacja z obowiązku pielęgniarki i opieki medycznej budzi obawy o bezpieczeństwo osób, zwłaszcza tych, które wymagają stałej opieki zdrowotnej. Jeśli wsparcie rehabilitacyjne nie będzie realnie dostępne, może się to skończyć pogorszeniem warunków pracy.
- Różnice między regionami W województwach o słabszym budżecie lub mniejszym zainteresowaniu tematyką osób niepełnosprawnych może dojść do nierównomiernego wsparcia ZAZ-ów — niezależnie od nowelizacji.
Przykładowe historie, które ten zapis chroni (lub mógłby chronić)
- Maria, 45 lat, porusza się na wózku inwalidzkim, od lat pracowała w ZAZ-ie. W kolejnym orzeczeniu została przeklasyfikowana ze znacznym na umiarkowany stopień niepełnosprawności — mimo że stan zdrowia się nie zmienił. Bez nowej ustawy mogłaby stracić pracę, choć codziennie dojeżdża do zakładu, współpracuje z zespołem, pełni sumiennie swoje obowiązki. Nowelizacja stara się ochronić takie osoby przed niesprawiedliwym skutkiem zmiany formalnej.
- Jan, 30 lat, umiarkowana niepełnosprawność ruchowa, mieszka w powiecie, gdzie nie ma wielu miejsc pracy dla osób z niepełnosprawnościami. ZAZ w jego powiecie mógł być likwidowany z powodu braku pracowników ze „stopniem znacznym” – w praktyce oznaczało to, że Jan i jemu podobni straciliby szansę zatrudnienia. Dzięki uelastycznieniom, ZAZ może kontynuować działalność i być miejscem, gdzie Jan ma pracę i godność.
- Zespół małego ZAZ-u, zlokalizowany w mniej zaludnionym regionie, nie był w stanie na bieżąco utrzymać pełnej obsady pielęgniarskiej czy spełnić wszystkich obowiązków administracyjnych. Cięcia lub wymuszone zmiany groziły likwidacją zakładu — co oznaczałoby utratę miejsc pracy dla całej grupy osób. Dzięki złagodzeniu niektórych wymogów oraz możliwości korzystania z lokalnych środków samorządowych, zakład ma szansę utrzymać się i działać dalej.
Takie historie to nie fikcja — dla wielu osób praca w ZAZ-ie to codzienna przestrzeń godności, stabilności, przynależności.
Podsumowanie i apel
Nowelizacja przyjęta przez Sejm 9 października 2025 to moment przełomowy — być może szansa, by system wsparcia dla ZAZ-ów przestał być kulawym kompromisem, a stał się czymś realnie trwałym i sprawiedliwym. Jednak innego zdania są sami zainteresowani, zwłaszcza osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności, głównie intelektualnej. Proszę zauważyć sprzeczności, ZAZ-y traciły osoby ze znacznym stopniem, ponieważ Państwo – czytaj komisje PCPR i ZUS obniżały stopień niepełnosprawności na umiarkowany, stąd też ponownie Państwo zmienia ustawę by temu przeciwdziałać, jednocześnie zmieniając system orzeczniczy w Polsce, choć uważam, że nie ma możliwości zrobić tego systemowo, ponieważ orzekają ludzie – lekarze, którzy mieli pewne wytyczne przez lata swoich udziałów w komisjach orzeczniczych…

