Wiem ile wpłaciliście do PFRON w czerwcu i znów mamy rekord, ponieważ Polacy zarabiają coraz więcej, a to przekłada się na wysokość kar, nazywanych ładnie wpłatami do PFRON. W czerwcu wpłaciliście do PFRON blisko 670 milionów złotych, dodam że za cały 2024 rok płatnicy kar wpłacili do PFRON blisko 7,5 miliarda złotych! PFRON nie stanowi przecież kosztu uzyskania przychodu, a więc powinien być na celowniku CFO czy CEO. Dlaczego tak się dzieje, że PFRON traktowany jest jak kolejny „podatek”?
Odpowiedzmy sobie na pytanie:
Dlaczego firmy mimo wszystko płacą wysokie kwoty na PFRON, choć nie stanowią one kosztu uzyskania przychodu? Zrozumienie natury tych wpłat oraz ich wpływu na finanse firmy nie zawsze jest oczywiste. Przyjrzyjmy się temu tematowi krok po kroku.
Obowiązek ustawowy, a nie kwestia wyboru
Przede wszystkim – wpłaty na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) to obowiązek wynikający wprost z przepisów ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Firmy, które nie osiągają wymaganego wskaźnika zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami (obecnie 6% w przypadku większości pracodawców), muszą dokonywać comiesięcznych wpłat na fundusz.
Nie jest to zatem kwestia dobrej woli czy strategii podatkowej – to obowiązek prawny, którego niewypełnienie grozi po prostu karami. Z punktu widzenia podatkowego, wpłaty na PFRON mają dość specyficzny charakter. Przepisy wprost wskazują, że nie mogą być zaliczone do kosztów uzyskania przychodu. Oznacza to, że nie obniżają one podstawy opodatkowania, a tym samym nie zmniejszają zobowiązania podatkowego firmy. Dla przedsiębiorcy oznacza to realne obciążenie finansowe: pieniądze wypłacone do PFRON nie pomniejszają podatku, więc wpływają bezpośrednio na wynik finansowy netto firmy, ale mimo to firmy wpłacają znaczne kwoty do PFRON.
Dlaczego więc wciąż obserwujemy, że firmy wpłacają na PFRON nierzadko bardzo wysokie kwoty? Powody są trzy:
Obowiązek prawny i unikanie kar
Nieuiszczenie obowiązkowych wpłat wiąże się z karami i kontrolami. Firmy, dbając o działanie w zgodzie z prawem, po prostu nie mają wyboru – muszą regulować te zobowiązania.
Brak możliwości lub trudności w zatrudnieniu osób z niepełnosprawnościami
Nie każda firma jest w stanie spełnić wymóg 6% zatrudnienia osób z niepełnosprawnościami. Czasem wynika to ze specyfiki branży, czasem z lokalizacji, czasem z niewystarczającej liczby kandydatów. W efekcie, mimo dobrych chęci, firmy i tak muszą dokonywać wpłat, ale czy na pewno? Czy nie jest to wymówka? Czy firmy mają wciąż zniekształcony obraz możliwości wykonywania pracy przez osoby z niepełnosprawnościami? Ochrona, sprzątanie…
Brak świadomości lub nieopłacalność alternatyw
Niektóre firmy nie wiedzą, że wpłaty na PFRON można radykalnie obniżyć poprzez zatrudnienie choćby kilku osób z orzeczeniem o niepełnosprawności. Dla innych koszty wprowadzenia zmian w organizacji zatrudnienia (często wyimaginowane – „zniekształcony” obraz jw.) wydają się wyższe niż wysokość wpłat na PFRON, więc z punktu widzenia ekonomicznego decydują się po prostu płacić.
Podsumowanie Wpłaty na PFRON, choć nie mogą zostać zaliczone do kosztów uzyskania przychodu, są obowiązkiem ustawowym. Dlatego firmy płacą je niezależnie od tego, czy wpływają one korzystnie na rozliczenia podatkowe. Warto jednak pamiętać, że istnieją legalne sposoby ograniczenia wysokości tych wpłat, co może przełożyć się na realne oszczędności i dodatkowo wesprzeć rynek pracy dla osób z niepełnosprawnościami. Rozwiązań jest kilka, jednak nie ma innej skutecznej metody znacznego zmniejszenia lub eliminacji wpłat do PFRON niż zatrudnienie pracowników z niepełnosprawnością. To jest fakt!